Sygn. akt III CZP 58/18

UCHWAŁA

Dnia 7 września 2018 r.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Marta Romańska (przewodniczący)
SSN Paweł Grzegorczyk (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk

Protokolant Katarzyna Bartczak

w sprawie z wniosku A. S.

przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Wojciecha Kasztelana
o wpis,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 7 września 2018 r.
zagadnienia prawnego

przedstawionego przez Sąd Okręgowy w K.
postanowieniem z dnia 5 lutego 2018 r., sygn. akt II Ca (…),

"Czy od postanowienia rozstrzygającego co do istoty postępowanie o wpis w księdze wieczystej, wydanego przez asesora sądowego, który nie uzyskał jeszcze prawa do pełnienia obowiązków sędziego, przysługuje środek odwoławczy w postaci apelacji, czy też środek zaskarżenia w postaci skargi na orzeczenie referendarza?

podjął uchwałę:

Od postanowienia rozstrzygającego co do istoty w sprawie o wpis w księdze wieczystej, wydanego przez asesora sądowego w sądzie rejonowym, który nie uzyskał prawa do pełnienia obowiązków sędziego, przysługuje apelacja.

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 18 października 2017 r., w którego komparycji wskazano „Sąd Rejonowy w K., IV Wydział Ksiąg Wieczystych w składzie ASR R. W.” oddalono wniosek A. S. o ujawnienie w księdze wieczystej, że lokal mieszkalny nr 7 położony w budynku nr 14 przy ul. B. w K. ma powierzchnię użytkową 43,51 m2 i składa się z przedpokoju o powierzchni 6,64 m2, pokoju z aneksem kuchennym o powierzchni 22,44 m2, pokoju o powierzchni 10,71 m2 oraz łazienki o powierzchni 3,72 m2, na podstawie oświadczenia i zmiany umowy ustanowienia odrębnej własności lokalu z dnia 31 maja 2017 r. Postanowienie to zaskarżył apelacją wnioskodawca, wnosząc o jego zmianę i uwzględnienie wniosku.

Sąd drugiej instancji - Sąd Okręgowy w K. ustalił, że asesor w Sądzie Rejonowym w K. R. W. uzyskał uprawnienia do pełnienia obowiązków sędziego po wydaniu zaskarżonego postanowienia, z dniem 17 listopada 2017 r. W związku z tym zwrócił uwagę na brak korelacji między przepisami ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (jedn. tekst: Dz. U. z 2018 r., poz. 23), w brzmieniu poprzedzającym wejście w życie ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1443), regulującymi kompetencje orzecznicze asesora sądowego, a przepisami kodeksu postępowania cywilnego. Z art. 106i p.u.s.p. wynika, że asesor sądowy może z pewnymi ograniczeniami wykonywać zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości od momentu uzyskania prawa do pełnienia obowiązków sędziego. Natomiast w czasie od mianowania i objęcia stanowiska do czasu powierzenia prawa pełnienia obowiązków sędziego asesor sądowy może wykonywać jedynie zadania z zakresu ochrony prawnej. Sytuacja ta, w ocenie Sądu, rodzi wątpliwość, czy zaskarżone postanowienie, będące postanowieniem co do istoty sprawy w postępowaniu o wpis do księgi wieczystej, wydane przez asesora sądowego, który nie uzyskał prawa do pełnienia obowiązków sędziego, powinno zostać zaskarżone w drodze apelacji, czy skargi na orzeczenie referendarza sądowego.

Wątpliwość tę Sąd Okręgowy przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu na podstawie art. 390 § 1 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Asesorzy sądowi w kształcie zbliżonym do przyjętego w pierwotnym tekście ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych pojawili się w polskim porządku prawnym na mocy rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 lutego 1928 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. nr 12, poz. 93 ze zm., dalej - „p.u.s.p. z 1928 r.”). Asesorów mianował wówczas Minister Sprawiedliwości, a prezes sądu apelacyjnego mógł powierzyć asesorowi na oznaczony czas pełnienie czynności sędziowskich, z wyłączeniem jednak wydawania wyroków (art. 260 p.u.s.p. z 1928 r.). Rozwiązanie pozwalające na powierzenie asesorowi sądowemu pełnienia - w określonym i zróżnicowanym na przestrzeni czasu zakresie - czynności sędziowskich (tzw. votum, atrybucja sędziowska), kontynuowane było pod rządami Prawa o ustroju sądów powszechnych z 1928 r. w okresie powojennym (por. art. 135 § 2 p.u.s.p. z 1928 r. w brzmieniu nadanym tekstem jednolitym z dnia 20 lutego 1964 r., Dz. U. nr 6, poz. 40), a także po wejściu w życie ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (jedn. tekst: Dz. U. z 1994 r. Nr 7, poz. 25; zob. art. 121 § 2 tej ustawy). Przejęła je także obowiązująca ustawa - Prawo o ustroju sądów powszechnych, która wprost wymieniła asesora sądowego, dysponującego votum udzielanym pierwotnie przez Ministra Sprawiedliwości (art. 135 § 1 p.u.s.p.) - obok sędziego - wśród osób powołanych do sprawowania wymiaru sprawiedliwości (art. 2 § 3 p.u.s.p.).

Pozycja ustrojowa asesorów sądowych wyposażonych w atrybucję sędziowską na tle powołanych unormowań, z uwzględnieniem różnic wynikających ze sposobu powołania i braku podobnej stabilności stosunku służby, była bliska pozycji sędziego. Asesorzy ci mieli zbliżone prawa i obowiązki, ponosili odpowiedzialność dyscyplinarną jak sędziowie i na równi z sędziami współuczestniczyli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości jako organy władzy sądowniczej (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2009 r., SNO 87/09 i SNO 88/09, niepubl.). Konsekwentnie, powierzenie asesorowi sądowemu czynności sędziowskich, miało również ten ważki skutek, że otwierało drogę do traktowania takiego asesora jak sędziego w rozumieniu przepisów postępowania cywilnego.

Obowiązujący kodeks postępowania cywilnego, podobnie jak dawna ustawa procesowa z 1930 r., nie zawierał w przeszłości ani obecnie żadnych przepisów dotyczących asesorów sądowych, w szczególności regulujących ich pozycję procesową i dopuszczalność zasiadania w składzie sądu, którego członkami mogą być sędziowie i ławnicy (art. 47 k.p.c.). Mimo to, w doktrynie prawa procesowego i orzecznictwie nie formułowano zastrzeżeń co do tego, że w razie powierzenia asesorowi sądowemu czynności sędziowskich i w granicach tego umocowania, asesor powinien być traktowany w płaszczyźnie procesowej na równi z sędzią i uprawniony do zasiadania w składach sądu, substytuując w nich sędziego. Przekonanie to jawiło się jako na tyle oczywiste, że mimo niewymienienia asesora sądowego w przepisach regulujących jedną z podstawowych gwarancji procesowych, jaką jest wyłączenie sędziego (art. 48 i n. k.p.c., art. 54 i n. k.p.c. z 1930 r.), konieczność stosowania tych przepisów wprost - a nie jedynie odpowiednio na podstawie art. 54 k.p.c. (art. 62 k.p.c. z 1930 r.) - do asesorów sądowych pełniących funkcje jurysdykcyjne, nie budziła nigdy wątpliwości (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r., III CZP 37/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 125).

Przywracając asesorów do ustroju sądów po stwierdzeniu przez Trybunał Konstytucyjny niekonstytucyjności art. 135 § 1 p.u.s.p. (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 października 2007 r., SK 7/06, OTK-A 2007, nr 9, poz. 108), nie odwołano się wprost do tradycyjnej instytucji powierzenia asesorom czynności sędziowskich. Z art. 2 § 1 p.u.s.p. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 10 lipca 2015 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1224, dalej - „ustawa z dnia 10 lipca 2015 r.”), w powiązaniu z powierzeniem kompetencji do powoływania asesorów Prezydentowi RP (art. 106i § 1 i 2 p.u.s.p. w ówczesnym brzmieniu), wynikało, że asesor uzyskuje uprawnienia jurysdykcyjne ex lege, w granicach określonych w art. 2 § 1 p.u.s.p. (por. druk sejmowy VII kadencji nr 229). Do rozwiązania tego powrócono natomiast ustawą z dnia 11 maja 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1139, dalej - „ustawa z dnia 11 maja 2017 r.”), która dysponentem votum sędziowskiego uczyniła Krajową Radę Sądownictwa, działającą na wniosek Ministra Sprawiedliwości o powierzenie asesorowi pełnienia obowiązków sędziego (art. 106i § 7-8 p.u.s.p. w ówczesnym brzmieniu). Po wejściu w życie tej ustawy, asesorzy, którym powierzono pełnienie obowiązków sędziego, byli uprawnieni do sprawowania władzy sądowniczej w zakresie określonym w art. 2 § 1 p.u.s.p. Zgodnie zaś z art. 106i § 10 w związku z art. 2 § 2a p.u.s.p., w okresie, w którym asesor sądowy nie pełnił obowiązków sędziego, wykonywał on zadania z zakresu ochrony prawnej inne niż wymiar sprawiedliwości.

Przyjęta w ustawie z dnia 11 maja 2017 r. niejednolita pozycja asesora sądowego, uprawnionego - w razie uzyskania votum - do pełnienia obowiązków sędziowskich, a w przeciwnym przypadku - jedynie do realizowania czynności z zakresu ochrony prawnej, innych niż wymiar sprawiedliwości, stała się podłożem wątpliwości przedstawionych do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Wątpliwości te sprowadzają się do prawidłowego przełożenia kompetencji asesora sądowego - w czasie, w którym nie pełni on obowiązków sędziowskich - na płaszczyznę postępowania cywilnego w kontekście doboru właściwych środków zaskarżenia od wydawanych przezeń orzeczeń.

Mając na względzie przedstawione stanowisko doktryny i orzecznictwa utrwalone pod rządami dawnych przepisów zakładających uczestnictwo asesorów sądowych w wymierzaniu sprawiedliwości, brak w kodeksie postępowania cywilnego szczególnych rozwiązań dotyczących reżimu procesowego czynności podejmowanych przez asesorów sądowych nie rodzi szczególnych trudności w przypadku czynności podejmowanych przez asesorów wyposażonych w atrybucję sędziowską. W tych przypadkach asesor, któremu powierzono cząstkę władzy sądowniczej, rozstrzygając sprawy działa procesowo jak sędzia, wydaje wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, a jego czynności są czynnościami sądu (sędziego), względnie przewodniczącego składu, w rozumieniu ustawy procesowej. Od orzeczenia sądu pierwszej instancji wydanego w składzie, w którym zasiadał asesor sądowy, przysługuje zatem apelacja (art. 367 k.p.c.) albo zażalenie (art. 394 k.p.c.), w zależności od charakteru rozstrzygnięcia, a od zarządzeń asesora działającego jako przewodniczący składu wydanych w toku rozprawy - odwołanie do sądu (art. 226 k.p.c.).

Rozumowanie to nie może być jednak odniesione do asesora sądowego nie dysponującego votum - asesor taki nie pełni bowiem obowiązków sędziego (arg. ex art. 106i § 10 oraz art. 106 § 7 i 8 p.u.s.p. a contrario), a jeśli tak, to nie można uważać go za sędziego w rozumieniu ustawy procesowej. Odmienne ujęcie zapoznawałoby historycznie utrwaloną istotę votum sędziowskiego, jako szczególnego aktu prowadzącego do uzyskania przez asesora statusu piastuna organu władzy sądowniczej przez powierzenie jej wykonywania, czego esencją jest sprawowanie wymiaru sprawiedliwości. Prowadziłoby ponadto do niemającego oparcia zarówno w ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych, jak i w kodeksie postępowania cywilnego, utożsamienia w płaszczyźnie procesowej asesora sądowego, co do którego Krajowa Rada Sądownictwa sprzeciwiła się udzieleniu atrybucji sędziowskiej, oraz asesora sądowego dysponującego tym beneficjum.

Całokształt unormowań kodeksu postępowania cywilnego traktujących o sądzie i składzie sądu odnosi się do sędziów w znaczeniu ustrojowym (konstytucyjnym), względnie osób z nimi zrównanych na podstawie przepisów procesowych (ławnicy) lub ustrojowych (asesorzy wyposażeni w votum). Nie można natomiast odnosić ich do asesorów, którzy - verba legis - nie pełnią obowiązków sędziego, a tym samym nie przeszli pozytywnie weryfikacji osobowościowych i merytorycznych predyspozycji do sprawowania władzy sędziowskiej, co zakłada udzielenie votum, a także - konsekwentnie - asesorów, którzy votum utracili. Znaczenie tego aktu w modelu zakładającym mianowanie asesora sądowego przez organ władzy wykonawczej - Ministra Sprawiedliwości, przyjętym epizodycznie ustawą z dnia 11 maja 2017 r., doznawało istotnego wzmocnienia przez to, że jego dysponentem uczyniono Krajową Radę Sądownictwa, konstytucyjnie umocowaną do stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów (art. 186 ust. 1 Konstytucji RP).

W konsekwencji trzeba przyjąć, że asesor sądowy nie pełniący obowiązków sędziego nie może być członkiem składu sądu w rozumieniu art. 47 k.p.c., a jego czynności orzecznicze, do dokonywania których jest umocowany, nie są orzeczeniami sądu w rozumieniu kodeksu postępowania cywilnego. Asesor sądowy realizuje wtedy swoje kompetencje jako odrębny od sądu organ procesowy, a okoliczność ta powinna znajdować odzwierciedlenie w treści jego rozstrzygnięć, w których jako podmiot wydający orzeczenie powinien zostać uwidoczniony asesor sądowy z oznaczeniem jego miejsca służbowego (siedziby).

Do odmiennych wniosków nie skłania argument, że skoro kodeks postępowania cywilnego wymienia jako organy procesowe w postępowaniu rozpoznawczym wyłącznie sąd oraz referendarza sądowego (art. 47 i art. 471 k.p.c.), asesor zaś - także niemający votum - nie jest referendarzem sądowym, to może on realizować powierzone mu czynności inne niż wymierzanie sprawiedliwości, wyłącznie jako członek składu sądu (tertium non datur). Racją jest, co jasne, że asesor sądowy nigdy nie jest referendarzem sądowym, równie oczywiste jest jednak to, że nie jest on sędzią, a skoro brak mu umocowania do pełnienia obowiązków sędziowskich to nie ma również podstaw, aby z procesowego punktu widzenia mógł orzekać w składzie sądu.

Konkluzja ta nie przesądza jednak, w jaki sposób czynności orzecznicze podejmowane w sprawach cywilnych przez asesora sądowego pozbawionego votum, w zakresie kompetencji przysługującej mu z mocy ustawy ustrojowej, powinny być traktowane w płaszczyźnie cywilnoprocesowej, w tym - in casu - w zakresie środków zaskarżenia. Oznacza ona tylko tyle, że kodeks postępowania cywilnego, w zakresie reżimu procesowego tych czynności, wykazuje lukę, którą należy uzupełnić w zgodzie z utrwalonymi w tej mierze regułami wnioskowania prawniczego, z odwołaniem się do analogii (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 września 1995 r., III CZP 117/95, OSNC 1995, nr 12, poz. 179, z dnia 9 lutego 2007 r., III CZP 156/06, OSNC 2008, nr 1, poz. 2, z dnia 14 grudnia 2007 r., III CZP 124/07, OSNC 2009, nr 1, poz. 2, oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2002 r., III CK 53/02, OSNC 2003, nr 2, poz. 31, z dnia 2 grudnia 2009 r., I CSK 140/09, OSNC 2010, nr 5, poz. 83, i z dnia 20 maja 2011 r., III CO 5/11, OSNC 2012, nr 2, poz. 21).

Analizując, jakie przepisy powinny stanowić w tej mierze właściwe odniesienie, alternatywa sprowadza się do wyboru między reżimem właściwym dla zaskarżania czynności orzeczniczych sądu a reżimem właściwym dla kwestionowania czynności orzeczniczych referendarza sądowego.

Na rzecz odwołania się do przepisów wymienionych w drugiej kolejności (art. 5181 w związku z art. 39822 k.p.c.) mógłby przemawiać zakres kompetencji przysługujących asesorom sądowym, niepełniącym obowiązków sędziowskich. Kompetencje te określono przy pomocy tożsamego wyrażenia, jak w przypadku ustrojowego umocowania referendarza sądowego - „zadania z zakresu ochrony prawnej inne niż wymiar sprawiedliwości”. Podobieństwo to nie może być jednak rozstrzygające. Dostrzec trzeba, że zadania, o których mowa, nie są immanentnie przypisane referendarzom sądowym i mogą je realizować także sędziowie (art. 2 § 2a p.u.s.p.). Poza sporem jest, że czynności te sędziowie wykonują jako sąd w znaczeniu procesowym, a właściwe środki zaskarżenia należy w tych przypadkach określać według przepisów procesowych regulujących zaskarżanie czynności jurysdykcyjnych sądu.

Kodeks postępowania cywilnego nie uzależnia rodzaju środków zaskarżenia od tego, czy kwestionowane rozstrzygnięcie zostało podjęte w sferze wymiaru sprawiedliwości, lecz od tego, jaki organ procesowy stoi za jego wydaniem (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2018 r., III PZP 4/17, OSNP 2018, nr 6, poz. 71 i z dnia 26 lipca 2018 r., III CZP 10/18, niepubl.; zob. jednak także art. 503 § 1 i art. 50519 k.p.c.). Stosownie do tego, kształt skargi na orzeczenie referendarza sądowego zdeterminowany jest specyfiką tego organu, którego piastunem jest urzędnik sądowy (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 maja 2011 r., P 38/08, OTK-A 2011, nr 4, poz. 33), mianowany przez prezesa sądu apelacyjnego, wyposażony w niezależność co do treści wydawanych orzeczeń i zarządzeń, ale niekorzystający z atrybutów władzy sądowniczej i pozbawiony cechy niezawisłości. W ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych brak przy tym wzmianki o podleganiu referendarza sądowego wyłącznie Konstytucji i ustawom (por. art. 178 ust. 1 Konstytucji), a stabilność stosunku pracy referendarza - a nie stosunku służbowego, jak w przypadku sędziów - odbiega istotnie od poziomu gwarantowanego sędziom (art. 151a § 10 pkt 1 p.u.s.p.).

Uogólniając, jakkolwiek skarga na orzeczenie referendarza sądowego nie ma de lege lata jednolitego charakteru (por. art. 39822 § 2 i 3, art. 39823, art. 5181 § 3 i 3a, art. 7673a k.p.c.), jej odformalizowany charakter i niedewolutywny, a niekiedy nawet anulacyjny skutek, łączy się z zasadniczo niższym poziomem gwarancji procesowych związanym ze statusem organu orzekającego, w zestawieniu z sytuacją, w której te same czynności byłyby realizowane przez sędziego. W piśmiennictwie trafnie dostrzeżono w tym zakresie nawiązania do środka zaskarżenia o dłuższej tradycji, służącego również podważaniu czynności podejmowanych przez organ pozasądowy, jakim jest skarga na czynności komornika (art. 767 k.p.c.).

Rozważając, czy założenia te są adekwatne do sytuacji, w której organem wydającym orzeczenie jest asesor sądowy pozbawiony votum, należy podzielić wyrażone w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko, że pozycja asesora sądowego, ukształtowana ustawami z dnia 10 lipca 2015 r. i z dnia 11 maja 2017 r., jest bliższa statusowi prawnemu sędziego, aniżeli referendarza sądowego (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2018 r., III PZP 4/17, i z dnia 26 lipca 2018 r., III CZP 10/18).

Asesorom sądowym przyznano na poziomie ustawowym gwarancję niezawisłości i wyraźnie zastrzeżono ich podległość jedynie Konstytucji i ustawom (art. 106j § 1 p.u.s.p.) oraz zakaz przynależności do partii politycznej (art. 106j § 2 p.u.s.p.). Asesor sądowy jest nieusuwalny (art. 106k § 1 p.u.s.p.), a ustanie jego stosunku służby - poza przypadkami zbliżonymi do dotyczących sędziów (art. 106k § 3-6 p.u.s.p.) - łączy się jedynie z nieudzieleniem atrybucji sędziowskiej albo odmową przedstawienia wniosku o powołanie na stanowisko sędziowskie przez Krajową Radę Sądownictwa (art. 106k § 2 pkt 1 i 4 p.u.s.p.), względnie rezygnacją ze złożenia takiego wniosku przez asesora (art. 106k § 1 pkt 2 p.u.s.p.). Asesorzy cieszą się ponadto na równi z sędziami immunitetem (art. 106zd i art. 106ze p.u.s.p.) i ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną (art. 107 i n. p.u.s.p.). Bliskie powiązania między statusem ustrojowym sędziego i asesora sądowego znajdują odzwierciedlenie także w systematyce ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, w której trzon regulacji dotyczących sędziów i asesorów sądowych unormowano łącznie w dziale II („Sędziowie i asesorzy sądowi”), podczas gdy przepisy dotyczące referendarzy sądowych ulokowano w odrębnym dziale (dział IV), poświęconym - obok referendarzy - kuratorom sądowym, pracownikom sądów, stałym mediatorom, ławnikom oraz organom pomocniczym sądów. Co istotne, ogół przedstawionych rozwiązań odnosi się do asesorów sądowych bez względu na to, czy uzyskali votum sędziowskie.

Wychodząc z tych założeń, należy uznać, że analogia sięgająca do reżimu procesowego skargi na orzeczenie referendarza sądowego nie byłaby dostatecznie bliską. Unormowanie skargi ma szczególny charakter i jest osadzone w specyfice organu procesowego, którego piastunem jest urzędnik sądowy, wprawdzie o wysokim statusie, niezależności i istotnych zadaniach, różniący się jednak pozycją od sędziów, a także asesorów sądowych. W konsekwencji, za bardziej adekwatne źródło analogii trzeba uznać przepisy konstruujące środki zaskarżenia przysługujące od rozstrzygnięć sądu jako organu procesowego, którymi w postępowaniu nieprocesowym są zażalenie, a od postanowień orzekających co do istoty sprawy - apelacja.

Przeciwko preferowanej wykładni nie przemawia spostrzeżenie, że mimo iż organem wydającym orzeczenie nie jest sąd, lecz asesor sądowy, o rodzaju środka zaskarżenia zdecydują przepisy regulujące środki zaskarżenia służące kwestionowaniu czynności orzeczniczych sądu. Zbliżonej, a nawet dalej idącej niekonsekwencji nie dałoby się uniknąć także przy wyborze alternatywnego wariantu interpretacyjnego. Z drugiej strony, przyjęte rozwiązane jawi się jako prostsze i bardziej intuicyjne z punktu widzenia uczestników postępowania cywilnego. Pozwala ono także w większym stopniu zapobiec ryzyku ewentualnych omyłek w zakresie doboru właściwego środka zaskarżenia i sądu właściwego do jego wniesienia, zwłaszcza w wypadku, gdyby asesor niepełniący obowiązków sędziowskich został uwidoczniony w orzeczeniu jako członek składu sądu (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2018 r., III PZP 4/17, i z dnia 26 lipca 2018 r., III CZP 10/18).

W konsekwencji należało uznać, że od postanowienia orzekającego co do istoty sprawy w postępowaniu o wpis do księgi wieczystej, wydanego przez asesora sądowego w sądzie rejonowym, który nie pełni obowiązków sędziego, przysługuje apelacja (art. 518 zdanie pierwsze k.p.c. anlg.).

Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w uchwale.

jw