Komunikaty o sprawach

Kolejne sprawy historyczne w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego

5 maja 2021 r.

​II DIZ 11/21, II DIZ 1/21, II DIZ 7/21, II DIZ 5/21
I DI 15/21

W bieżącym roku zapadło pięć rozstrzygnięć w sprawach immunitetów sędziów i prokuratorów, wobec których prokuratorzy pionu śledczego IPN zamierzają postawić zarzuty dopuszczenia się czynów wyczerpujących znamiona zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości. Większość wniosków dotyczy działań sądów i prokuratur wojskowych w okresie stanu wojennego w 1982 roku, zaś jeden sędziego orzekającego w sprawie uczestników protestów studenckich z marca 1968 r.

Prawną podstawą zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej (uchylenie immunitetu) jest stwierdzenie, że zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie, iż osoba objęta wnioskiem popełniła przestępstwo. W sprawach o charakterze historycznym kluczową rolę pełni uznanie kwalifikacji prawnej czynu opisanego we wniosku jako zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości. Czyny te zatem nie ulegają przedawnieniu.

Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu zbrodniami komunistycznymi są czyny popełnione przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego w okresie od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r. polegające na stosowaniu represji lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności bądź w związku z ich stosowaniem, stanowiące przestępstwa według polskiej ustawy karnej obowiązującej w czasie ich popełnienia, jak również określone w wybranych aktach ustawodawstwa wcześniejszego i obecnego.

Art. 4 tej samej ustawy definiuje zbrodnie przeciwko ludzkości jako zbrodnie ludobójstwa w rozumieniu Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa przyjętej w dniu 9 grudnia 1948 r., a także inne poważne prześladowania z powodu przynależności osób prześladowanych do określonej grupy narodowościowej, politycznej, społecznej, rasowej lub religijnej, jeżeli były dokonywane przez funkcjonariuszy publicznych albo przez nich inspirowane lub tolerowane.

Argumentując zasadność przyjętej kwalifikacji prawnej prokurator IPN jako podstawową okoliczność, obok kontekstu historycznego, na jaki składają się realia wymiaru sprawiedliwości państwa totalitarnego, wskazuje fakt bezprawnego pozbawienia wolności na okres powyżej 7 dni.

Sąd Najwyższy w tego rodzaju postępowaniach bada wszystkie okoliczności w świetle zarówno powyższych definicji jak i stosownych norm prawa międzynarodowego. W rozpoznawanych sprawach uwzględnia m.in. szeroki wachlarz zagadnień prawno-historycznych, jak bezprawność dekretów o stanie wojennym, formy, rozmiary i skutki stosowanych w tym okresie masowych represji oraz szczególną rolę represyjną stosowanego wówczas trybu doraźnego, rażąco ograniczającego podstawowe prawa podejrzanego, a następnie oskarżonego.

* * *

Cztery pierwsze spośród prezentowanych spraw dotyczą postępowań prowadzonych przez prokuraturę wojskową, a następnie przed Sądem Pomorskiego Okręgu Wojskowego wobec osób prowadzących działalność opozycyjną. Według ustaleń IPN wyroki wieloletniego bezwzględnego pozbawienia wolności zapadały z naruszeniem nawet obowiązującego wówczas prawa, zaś sąd orzekał w sposób dowolny, sprzeczny z dowodami zgromadzonymi w toku postępowania i niekorzystny dla oskarżonych, stosując przy tym wykładnię rozszerzającą zakres penalizowanych zachowań. Wydane orzeczenia są prawomocne.

1. W sprawie sędziego w stanie spoczynku Remigiusza C. Sąd Najwyższy uchwałą z dnia 12 stycznia 2021 r. (sygn. akt II DIZ 11/21, wcześniej I DO 44/19 i II DO 29/20) zezwolił na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za dwa czyny oraz odmówił zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w odniesieniu do jednego czynu. Wszystkie dotyczą orzeczeń, jakie Remigiusz C. wydawał w Koszalinie jako sędzia Sądu Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi sędziami tego Sądu.

W pierwszej instancji Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie uchylił immunitet w odniesieniu do wszystkich trzech czynów opisanych we wniosku prokuratora IPN.

Pierwszy z czynów objętych uchwałą uchylającą immunitet polega na skazaniu oskarżonego, kapłana katolickiego, na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 2 lat pozbawienia praw publicznych za to, że w głoszonych kazaniach „publicznie lżył i wyszydzał ustrój Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i jej naczelne organy, a nadto rozpowszechniał fałszywe wiadomości mogące wywołać niepokój publiczny”.

Drugi czyn dotyczy skazania na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 2 lat pozbawienia praw publicznych oskarżonego, który „przewoził w celu rozpowszechniania pisma” krytyczne wobec wprowadzenia stanu wojennego i sytuacji politycznej w kraju.

Podobny charakter miał też trzeci czyn objęty wnioskiem, jednak w tym przypadku oskarżony (również za upowszechnianie ulotek) został skazany na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat. Zdaniem Sądu Najwyższego stanowiło to również dotkliwą represję polityczną, jednak nie wyczerpującą znamion zbrodni przeciwko ludzkości.

Odnosząc się do samej możliwości odpowiedzialności karnej sędziego za podejmowane decyzje procesowe, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że „żaden sędzia nie może zasłaniać się zasadą swobodnej oceny dowodów w sytuacji, gdy w sposób oczywisty dochodzi do naginania prawa, np. poprzez przypisanie sprawstwa w sytuacji, gdy tylko przy skrajnie nieprzychylnej dla sprawcy, a często wręcz sprzecznej z brzmieniem przepisów wykładni można przypisać mu winę”. Wówczas wydany przy zachowaniu pozorów praworządności wyrok jest w istocie opisaną i szczegółowo komentowaną w literaturze zbrodnią sądową. Istnieje też bogate orzecznictwo sądów wielu państw piętnujące tego rodzaju nadużycia dokonujące się w realiach ustroju totalitarnego, zarówno nazistowskiego jak i komunistycznego.

Sędzia Remigiusz C., jak podkreśla się w uzasadnieniu, „jako dorosły i wykształcony człowiek był wówczas świadomy represji stosowanych przez państwo wobec ludności cywilnej o poglądach politycznych innych niż poglądy strony rządowej. (…) Jednocześnie przez to, że był wówczas wysokim urzędnikiem państwowym, tj. sędzią, posiadał wyższe wykształcenie prawnicze, uświadamiał sobie też bezprawność swojego działania, tego, że, skazując i wymierzając kary pozbawienia wolności osobom, które nie popełniły żadnego przestępstwa, nie wykonuje wymiaru sprawiedliwości, ale realizuje wolę polityczną władzy wykonawczej państwa komunistycznego”. Na uwagę zasługuje, że w wydawanych orzeczeniach wbrew obowiązującej Konstytucji utożsamił Wojskową Radę Ocalenia Narodowego i Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą z naczelnymi organami państwa, co wskazuje dobitnie na jego sympatie ideologiczne.

W przypadku obu czynów objętych uchwałą uchylającą immunitet zachowania oskarżonych (obecnie mających status pokrzywdzonych) nie wyczerpywały znamion czynów zabronionych, które zostały im przypisane. W głoszonych kazaniach oskarżony duchowny trafnie wyraził odczucia społeczne związane z wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce. Stanowiły one zasadną i adekwatną do roli społecznej księdza reakcję na sytuację w kraju i wzywały do modlitwy. Podobnie treść ulotek przewożonych przez drugiego oskarżonego stanowiła krytykę rzeczywistości polityczno-społecznej Polski po wprowadzeniu stanu wojennego, ale wypowiedzi tych, odpowiadających faktom, nie sposób potraktować jako lżących czy wyszydzających.

Sąd Najwyższy uznał w konkluzji, że sędzia Remigiusz C. w sposób świadomy poprzez wyjście poza semantyczne brzmienie przepisu wymierzył karę bezwzględnego pozbawienia wolności za czyn niebędący przestępstwem, wbrew przepisom prawa i niezgodnie z regułami prawnymi, przekraczając przyznane mu kompetencje, co wskazuje na uzasadnione podejrzenie popełnienia zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości.

2. Uchwałą z dnia 27 stycznia 2021 r. (sygn. akt II DIZ 1/21, wcześniej II DO 18/19 i II DO 33/19) Sąd Najwyższy działając jako sąd drugiej instancji utrzymał w mocy dwie uchwały Sądu Najwyższego, w których zezwolono na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Jana R. w związku z 5 czynami dotyczącymi postępowań prowadzonych przed Sądem Pomorskiego Okręgu Wojskowego, w którego składach orzekających zasiadał sędzia Jan R. i w których zapadały wyroki skazujące na kary bezwzględnego pozbawienia wolności wobec osób prowadzących działalność opozycyjną.

W pierwszej instancji uchwałą z dnia 14 maja 2019 r. w sprawie o sygn. akt I DO 30/19 Sąd Najwyższy zezwolił na pociągniecie sędziego SN w stanie spoczynku do odpowiedzialności karnej na wniosek prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej za 4 czyny. Jednocześnie nie zezwolił na pociągniecie sędziego do odpowiedzialności karnej za 2 inne czyny. Od tego orzeczenia zażalenie wnieśli zarówno sędzia i jego obrońca jak i prokurator IPN. W osobnym postępowaniu uchwałą z dnia 17 września 2019 r. w sprawie o sygn. akt I DO 41/19 Sąd Najwyższy zezwolił na pociągnięcie sędziego odpowiedzialności karnej za jeszcze jeden czyn. W tej sprawie zażalenie wniósł obrońca sędziego. W drugiej instancji obie sprawy zostały postanowieniem z dnia 4 listopada 2019 r. połączone do wspólnego rozpoznania.

Sąd Najwyższy stwierdził w pierwszej kolejności, mając na uwadze dotychczasowe stanowisko wynikające z wykładni prawa międzynarodowego i krajowego oraz bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego, że w przypadku zbrodni przeciwko ludzkości, akt represji, w tym wypadku przyjmujący postać wyroku sądu, nie musi być skierowany do grupy ludności, lecz może obejmować również jednostkę. Zdaniem Sądu Najwyższego należy uznać, że zbrodnią przeciwko ludzkości, w postaci zbrodni sądowej, może być przypadek, w którym w wyniku naruszenia podstawowych praw jednostki dochodzi do skazania jej na karę izolacyjną. Pozbawienie wolności pociąga bowiem za sobą dotkliwe konsekwencje tak o charakterze fizycznym, jak i psychicznym. Pogwałcone zostaje w tym przypadku prawo jednostki o charakterze fundamentalnym. Nie można pominąć także tego, że wymierzona kara pozbawienia wolności oddziałuje nie tylko bezpośrednio na skazanego, lecz ma także szerszy wymiar, w szczególności społeczny.

Sąd Najwyższy zauważył przy tym, że uwięzienie w realiach państwa komunistycznego wiązało się z większym rygorem i podporządkowaniem osoby pozbawionej wolności władzy penitencjarnej. Wiedzą powszechnie znaną są złe warunki odbywania kary pozbawienia wolności w tym okresie.

W orzeczeniach wydanych z udziałem sędziego Jana R., wskazanych we wniosku prokuratora IPN a uwzględnionych przez sąd pierwszej instancji jako podstawa do uchylenia immunitetu, zabrakło wszechstronnego i obiektywnego odniesienia się do społecznej szkodliwości popełnionych przez oskarżonych czynów, pomimo pozornej zgodności wydawanych rozstrzygnięć z przepisami proceduralnymi. Analiza uzasadnień zapadłych rozstrzygnięć, przekonała ponadto Sąd Najwyższy do tego, że ważną rolę w wyrokowaniu spełniały kryteria pozaprawne, których wykorzystywanie miało służyć wpisaniu się w niedemokratyczną linię wyznaczaną przez władze polityczne.

W niniejszej sprawie działania, w postaci wyrokowania i skazywania, podejmowane były przez funkcjonariuszy niedemokratycznego państwa komunistycznego, którym niewątpliwie była Polska Rzeczpospolita Ludowa, w szczególności w czasie obowiązywania stanu wojennego. Nie ulega przy tym wątpliwości, że obecnego sędziego Sądu Najwyższego w stanie spoczynku uznać należy za funkcjonariusza tego państwa, którego działalność, jako sędziego orzekającego w składach sędziowskich wydających w analizowanych sprawach rażąco niesprawiedliwe wyroki (co zresztą było także przedmiotem oceny Sądu Najwyższego rozpoznającego rewizje od tych orzeczeń) inspirowanych także pobudkami o charakterze politycznym, wpisywała się w stosowanie represji oraz innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności.

Istotne jest także podkreślenie, że sędzia, którego obowiązkiem jest dążenie do wydania sprawiedliwego wyroku, w sytuacji, kiedy w jego ocenie, biorąc pod uwagę okoliczności konkretnego stanu faktycznego, nie powinno dojść do pozbawienia wolności, powinien zgłosić zdanie odrębne. Jest to jego uprawnienie, będące jednocześnie obowiązkiem moralnym, co szczególnie ważne w przypadku wymierzania kary izolacyjnej. Należy uznać, że w sytuacji braku zgłoszenia zdania odrębnego przez członka kolegialnego składu orzekającego, w świecie zewnętrznym powstaje swego rodzaju domniemanie, że rozstrzygnięcie zapadło jednomyślnie.

Przeprowadzona przez Sąd Najwyższy ocena materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie pozwalała na przyjęcie, że Jan R. jako członek kolegialnego organu sądowego, z uwagi na brak zgłoszenia zdania odrębnego, godził się na działania represyjne, które miały spełniać zadanie odstraszające od podejmowania jakiejkolwiek działalności obywatelskiej.

3. Uchwałą z dnia 10 marca 2021 r. (sygn. akt II DIZ 7/21, wcześniej I DO 59/19 i II DO 18/20 oraz I DO 6/20 i II DO 24/20) Sąd Najwyższy nie zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prokuratora w stanie spoczynku Andrzeja Ł., wobec którego prokurator IPN wnioskował o uchylenie immunitetu w związku z trzema czynami.

W pierwszej instancji Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym uchwałą z dnia 24 maja 2019 r., zezwolił na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności karnej w związku z dwoma czynami. Od tego orzeczenia zażalenie wniósł prokurator Andrzej Ł. W osobnym postępowaniu Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym uchwałą z dnia 13 stycznia 2020 r. odmówił zezwolenia na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności karnej, na co zażalenie wniósł Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie. Obie sprawy w przedmiocie zażaleń postanowieniem z dnia 15 grudnia 2020 r. zostały połączone do wspólnego rozpoznania.

Okoliczności spraw wskazanych we wniosku IPN są zbliżone do opisanych w sprawach Remigiusza C. i Jana R., a nawet w dwóch z nich chodzi o te same sprawy karne tych samych osób pokrzywdzonych. We wszystkich trzech przypadkach prokurator IPN podnosi, iż Andrzej Ł. wykonując polecenia swoich przełożonych, wspólnie i w porozumieniu z innymi funkcjonariuszami państwa komunistycznego stosującego masowe represje, w szczególności wobec osób będących w opozycji wobec ówczesnej władzy, w postaci wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, iż ze względów politycznych, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wbrew zgromadzonemu w postępowaniu karnym materiałowi dowodowemu, wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów popełnienia przestępstw, w dwóch przypadkach także o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, sporządzał akty oskarżenia, a następnie podżegał w toku toczącego się postępowania sądowego do uznania oskarżonych winnymi zarzucanych im czynów i wymierzenia kar wieloletniego bezwzględnego pozbawienia wolności oraz pozbawienia praw publicznych, pomimo iż materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, iż swoim zachowaniem wypełnili znamiona zarzucanych im czynów (przewóz ulotek, sporządzanie ulotek, prezentacja utworu satyrycznego o wymowie krytycznej wobec władz).

W ocenie Sądu Najwyższego całokształt okoliczności sprawy, zwłaszcza sytuacja osobista i zawodowa prokuratora objętego wnioskiem, wykluczają możliwość przyjęcia, że czyny prokuratora Andrzeja Ł. stanowią zbrodnie przeciwko ludzkości, co w konsekwencji musiało doprowadzić do odmowy wyrażenia zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.

Należy zauważyć m.in., że szereg decyzji procesowych w sprawach przypisanych we wniosku IPN Andrzejowi Ł. podejmowali w istocie jego przełożeni, ingerując w przebieg postępowania w kierunku niekorzystnym dla poszkodowanych, przy widocznym oporze Andrzeja Ł. W toku prowadzonych postępowań nie doszło do naruszenia obowiązujących przepisów postępowania karnego, w szczególności przepisów kształtujących uprawnienia podejrzanych i oskarżonych. Nie stwierdzono także, by doszło do wydania orzeczenia w oparciu o błędne ustalenia faktyczne, zwłaszcza czynione wbrew zgromadzonemu materiałowi dowodowemu.

Ponadto Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, że Andrzej Ł. trafił do szeregów prokuratury wojskowej na skutek mobilizacji, będąc wówczas prokuratorem o niewielkim stażu zawodowym. Po zakończeniu służby wojskowej powrócił do prokuratury cywilnej, lecz wkrótce z tej pracy zrezygnował, co związane było z niemożnością pogodzenia dalszego pełnienia służby prokuratorskiej z własnym sumieniem. Wykonywał zawód radcy prawnego i adwokata, zaś do prokuratury powrócił dopiero w 1990 roku. Co więcej, w okresie stanu wojennego sam brał udział w nielegalnej działalności opozycyjnej, a także udzielił jako prokurator prowadzący postępowanie karne pomocy innemu opozycjoniście, tak aby złagodzić grożące mu konsekwencje prawnokarne.

4. Postanowieniem z dnia 11 marca 2021 r. (sygn. akt II DIZ 5/21, wcześniej I DO 36/19 i II DO 15/20) Sąd Najwyższy uchylił uchwałę Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym z dnia 24 kwietnia 2019 r. wyrażajacą zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prokuratora w stanie spoczynku Mariana L w związku z dwoma czynami i umorzył postępowanie, gdyż prokurator objęty wnioskiem zmarł 19 listopada 2020 r.

5. Uchwałą z dnia 20 kwietnia 2021 r. (sygn. akt I DI 15/21) Sąd Najwyższy działając jako sąd dyscyplinarny pierwszej instancji nie zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego w stanie spoczynku Janusza D.

Janusz D. według ustaleń IPN miał jako sędzia Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi członkami składu orzekającego, rozpoznając rewizję od wyroku Sądu Powiatowego we Wrocławiu złożoną przez obrońców oskarżonych, uczestników protestów studenckich z marca 1968 r., nie dopełnić swoich obowiązków w ten sposób, że utrzymał w mocy zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji, na mocy którego oskarżeni zostali uznani za winnych tego, że 13 marca 1968 roku we Wrocławiu, działając wspólnie i w porozumieniu, sporządzili, a następnie rozpowszechnili podczas zgromadzenia studentów Uniwersytetu Wrocławskiego ulotki „zawierające fałszywe wiadomości o stosunkach społeczno-politycznych w Polsce mogące wywołać niepokój publiczny” i skazani na kary 10 miesięcy aresztu oraz po 1000 zł grzywny. Przedmiotem czynu, którego popełnienie im przypisano, było przekazywanie maszynopisu zawierającego utwór satyryczny krytyczny wobec ówczesnych władz. W ocenie wnioskodawcy sędzia Janusz D., utożsamiając się z panującym wówczas w Polsce ustrojem politycznym, stosował wobec oskarżonych represje z powodu wyrażanych przez nich poglądów społeczno-politycznych, stanowiące poważne prześladowania z przyczyn politycznych, co wyczerpuje znamiona zbrodni komunistycznej stanowiącej jednocześnie zbrodnię przeciwko ludzkości, gdyż doszło do bezprawnego pozbawienia wolności obu pokrzywdzonych na okres powyżej 7 dni.

Sąd Najwyższy stwierdził, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do podjęcia uchwały o wyrażeniu zgody na pociągnięcie sędziego w stanie spoczynku Janusza D. do odpowiedzialności karnej za wskazany we wniosku prokuratora IPN czyn zabroniony. W oparciu o zgromadzone w toku dotychczasowego śledztwa dowody można ustalić jedynie, iż sędzia Janusz D. brał udział jako jeden z trzech sędziów ówczesnego Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu przy rozpoznaniu rewizji skazanych od wyroku Sądu Powiatowego we Wrocławiu.

W zgromadzonym w postępowaniu materiale brak jest bowiem dowodów pozwalających na ustalenie dokładnej treści wspomnianej wyżej ulotki. Z posiadanych przez Sąd materiałów wynika jedynie to, iż w ocenie Sądu Najwyższego, który uwzględniając kasację Prokuratora Generalnego wyrokiem z dnia 12 stycznia 2001 r. uchylił wyrok Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu i utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Powiatowego we Wrocławiu, i uniewinnił uprzednio skazanych, „zawierała w istocie poza epitetami i wyzwiskami krytyczną ocenę stosunków społeczno-politycznych w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pod koniec lat sześćdziesiątych”. Z treści uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego wynika także, iż do takich ustaleń SN doszedł nie dysponując żadnym egzemplarzem przedmiotowej ulotki (chociażby kopią), wyłącznie na podstawie „analizy pisemnych motywów wyroków sądów obu instancji”. Nadto z trudnych do zrozumienia powodów prokurator nie dołączył do sporządzonego przez siebie wniosku częściowo odtworzonych akt sprawy Sądu Powiatowego we Wrocławiu, którymi to przecież dysponował Sąd Najwyższy wydając wyrok kasacyjny z dnia 12 stycznia 2001 r.

W konsekwencji braku akt śledztwa, braku całości akt Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu oraz niekompletności akt Sądu Powiatowego we Wrocławiu, nie było możliwe w niniejszym postępowaniu ustalenie przez Sąd Najwyższy nie tylko treści ulotki oraz treści rewizji wywiedzionej przez obrońców oskarżonych od wymienionego wyżej wyroku Sądu Powiatowego we Wrocławiu, a co za tym idzie przeprowadzenie przez Sąd Najwyższy oceny, czy utrzymanie tego wyroku w mocy przez Sąd Wojewódzki we Wrocławiu orzeczeniem, w którego wydaniu udział brał sędzia Janusz D., wyczerpało znamiona przestępstwa urzędniczego określonego w art. 286 § 1 obowiązującego ówcześnie kodeksu karnego z 1932 r.

Powyższa uchwała nie jest prawomocna.

* * *

Część orzeczeń zapadła większością głosów. W sprawach II DIZ 11/21 i II DIZ 1/21 zdanie odrębne złożył SSN Paweł Zubert, zaś w sprawie II DIZ 7/21 – SSN Jarosław Sobutka.

* * *

W Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zarejestrowano dotąd łącznie 15 spraw w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na skutek wniosków prokuratorów Oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie (13 spraw), Krakowie (jedna sprawa) i Wrocławiu (jedna sprawa). Większość wniosków dotyczy sędziów i prokuratorów struktur Pomorskiego Okręgu Wojskowego, jeden – sędziego Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego oraz jeden – sędziego Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu.

Wnioski obejmują łącznie 32 czyny przypisywane 3 sędziom Sądu Najwyższego, 2 sędziom sądów powszechnych oraz 4 prokuratorom. Wszystkie te osoby poza jedną (sędzią SN) są obecnie w stanie spoczynku.

Osiem spraw pięciu osób zakończyło się prawomocnymi uchwałami w drugiej instancji (uchylono immunitet sędziego SN, sędziego sądu powszechnego i prokuratora, zaś nie uchylono immunitetu 2 prokuratorów). Ponadto jedna sprawa została umorzona.

W pierwszej instancji zakończyło się pięć spraw (w 4 uchylono immunitet, w jednej nie uchylono), z czego w czterech zostały złożone zażalenia, które oczekują na rozpoznanie w drugiej instancji. Jedna sprawa oczekuje na rozpoznanie w pierwszej instancji.

Postępowanie w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego lub prokuratora (uchylenie immunitetu) ma na celu weryfikację czy zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez osobę objętą wnioskiem czynu zabronionego. Istotą tego postępowania jest umożliwienie dalszego prowadzenia sprawy karnej przez odpowiednie organy państwowe. Sąd Najwyższy wydając uchwałę zezwalającą na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej nie przesądza, że sędzia bądź prokurator jest winny popełnienia czynu wskazanego we wniosku. Jest to materia zastrzeżona do wyłącznej kompetencji właściwego sądu w ramach normalnego postępowania karnego. Biorąc pod uwagę znaczenie immunitetu sędziowskiego i prokuratorskiego, Sąd Najwyższy ocenia natomiast, czy złożony wniosek nie stanowi próby wywierania nacisku, retorsji lub prowokacji, a przez to zagrożenia lub naruszenia gwarancji związanych z pełnieniam służby publicznej przez sędziego lub prokuratora.

Uchwała z dnia 12 stycznia 2021 r. (sygn. akt II DIZ 11/21)
Uchwała z dnia 27 stycznia 2021 r. (sygn. akt II DIZ 1/21)
Uchwała z dnia 10 marca 2021 r. (sygn. akt II DIZ 7/21)
Postanowienie z dnia 11 marca 2021 r. (sygn. akt II DIZ 5/21)
Uchwała z dnia 20 kwietnia 2021 r. (sygn. akt I DI 15/21)

Poprzedni komunikat dotyczący spraw o charakterze historycznym

Podmiot udostępniający informację:
Sąd Najwyższy
Informacja wprowadzona do BIP przez:
Falkowski Piotr
Czas udostępnienia informacji w BIP:
5 maja 2021 r., godz. 14:50
Przejdź do początku