Wydarzenia

Stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego dr hab. Małgorzaty Manowskiej w związku z działaniami zmierzającymi do przerwania kadencji zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych

5 kwietnia 2025 r.

​Stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
dr hab. Małgorzaty Manowskiej
w związku z działaniami zmierzającymi do przerwania kadencji
zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych
oraz z przedstawieniem zarzutów dyscyplinarnych
sędziom-członkom Krajowej Rady Sądownictwa

Z konsternacją powzięłam informację o podjętej 4 kwietnia b.r. bezprawnej próbie przerwania przez Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara czteroletniej kadencji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych SSA Przemysława Radzika.

Osobiście zdarzało mi się publicznie krytykować decyzje podejmowane przez SSA Przemysława Radzika jako wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, jednak nie mam najmniejszej wątpliwości, że wymienione w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości okoliczności, które rzekomo miałyby uzasadniać działania Adama Bodnara, nie mogą stanowić przesłanki przerwania kadencji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.

Minister Sprawiedliwości swymi decyzjami z 4 kwietnia kolejny raz potwierdził zagrożenia płynące z praktykowania niebezpiecznej ideologii określanej mianem „demokracji walczącej". Decyzja Ministra Sprawiedliwości z 4 kwietnia b.r., zmierzająca do bezprawnego przerwania kadencji zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych nie usiłuje nawet udawać istnienia podstaw prawnych dla podjętych działań. Świadomie przewidziana przez ustawodawcę kadencyjność rzeczników dyscyplinarnych, stanowiąca gwarancję niezależności tego organu i niezawisłości sędziów, którzy funkcję tę pełnią, została przewrotnie przedstawiona jako rzekoma luka prawna, polegająca na niemożności ich odwołania. To pokrętne rozumowanie przywołano po to, by Minister Sprawiedliwości mógł samowolnie i poza wszelkim trybem, wykreować normę, której nie ma – i nie powinno być – w systemie normatywnym demokratycznego państwa prawnego.

Działanie Ministra Sprawiedliwości może zostać uznane za rażącą obrazę zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji RP), zasady praworządności (art. 7 Konstytucji RP) i zasady podziału władz (art. 10 Konstytucji RP) i jako takie stanowić zuchwałe nadużycie władzy przez funkcjonariusza publicznego (art. 231 k.k.).

W podobny sposób oceniam postawienie zarzutów dyscyplinarnych sędziom będącym członkami Krajowej Rady Sądownictwa, którzy „usłyszeli zarzuty dyscyplinarne w związku ze swoim udziałem w działalności tego organu".

W ramach „postępów demokracji walczącej" doczekaliśmy czasu, gdy Minister Sprawiedliwości szykanuje członków konstytucyjnego organu stojącego na straży niezależności władzy sądowniczej za to, że ten realizuje swoje konstytucyjne kompetencje działając na podstawie obowiązującego prawa.

Mając powyższe na względzie, nie waham się stwierdzić, że działania, podejmowane prawdopodobnie za aprobatą Premiera, przez Ministra Adama Bodnara wprost nawiązują do niechlubnych praktyk organów PRL w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Dlatego stwierdzam, że Rząd, który zapowiadał „przywrócenie praworządności", zamiast podjąć konstruktywne, koncyliacyjne działania zmierzające do normalizacji sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, dopuszcza się gwałtu podstawowych zasad ustrojowych, w stopniu, który przez ostatnie 35 lat nie tylko był niespotykany, ale wręcz był niewyobrażalny.

dr hab. Małgorzata Manowska
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego

Podmiot udostępniający informację:
Sąd Najwyższy
Informacja wprowadzona do BIP przez:
Brzózka Maciej
Czas udostępnienia informacji w BIP:
7 kwietnia 2025 r., godz. 10:54
Przejdź do początku